Historia placówki oblackiej i parafii w Siedlcach od powstania do budowy kościoła

1. Początki i pierwsi oblaci

14 stycznia 1957 roku Kuria Biskupia Siedlecka zezwoliła oblatom na erygowanie domu zakonnego w Siedlcach.

Na nową placówkę prowincjał wyznaczył o. Józefa Adamka, który do domu przy ul. Chmielnej 4, przybył 18 maja 1957 r. Dwa miesiące później dołączył do niego br. Aleksander Maniak. O. Józef za naczelny cel swojego obowiązku jako przełożonego uznał przygotowanie domu i terenu pod przyszłą placówkę.

Podjął starania o adaptację budynku przy ul. Strzeleckiej 2 na tymczasową kaplicę, potrzeby duszpasterskie oraz mieszkanie. Uzyskanie pozytywnej decyzji od ówczesnych władz nie było łatwe. Prośba o zgodę na remont spotkała się z odmową. Sprawa przeciągała się w czasie. Dopiero odwołania i osobiste rozmowy z miejskim zarządem architektury budowlanej i Wojewódzkim Zarządem w Warszawie sprawiły, że Warszawa wyraziła zgodę na remont i adaptację budynku.

Wraz z otrzymaniem zgodny na remont i adaptację budynku pojawiły się kolejne przeszkody. Po zamówieniu materiałów budowlanych okazało się, że miejski zarząd architektury budowlanej odmówił zatwierdzenia projektu technicznego.

Znacznie trudniej przebiegały starania o zagospodarowanie na cele oblackiego zgromadzenia budynku mieszkalnego zakupionego przy ulicy Chmielnej 4. Dom ten nabył o. Józef nie na osobę prawną którą było zgromadzenie, ale na własne nazwisko, jako osoba prywatna z przeznaczeniem na miejsce zamieszkania. Było to słuszne, ponieważ władza mogła nie zatwierdzić domu zakonnego. Niestety, ówczesne władze uznały, że kubatura domu przewyższa potrzeby kilku mieszkańców i dokwaterowały do domu obce rodziny.

Działania jakie o. Józef Adamek toczył z władzami o przekwaterowanie mieszkających w domu rodzin była jednym pasmem wielkiej udręki. Po wielu bezskutecznych zabiegach w różnych urzędach, a nawet w aparacie partyjnym, o. J. Adamek skierował stanowcze pismo do Najwyższej Izby Kontroli, w którym stwierdza: „Komisja odbioru w czasie mej nieobecności, jedynego właściciela i administratora budynku, przy pomocy MO nakazała przenieść meble i mój pokój sypialny do kotłowni. Sypialnię mego stryja, starca lat 72 do piwnicy betonowej, bez pieca i ogrzewania. Gospodyni, a z nią rencistka Paulina Rostek, zmuszone zostały przenieść swoje pokoje i kuchnię do walącej się rudery bez dachu. W takich nieludzkich warunkach męczymy się trzeci rok nie mogąc sprowadzić się do swoich gotowych mieszkań”.

Po wielu wysiłkach i zabiegach lokatorzy opuścili w końcu dom oblacki, ale oblaci finansowo musieli im zapewnić mieszkania zastępcze.

Odzyskany budynek wymagał przeprowadzania remontu. Był zdewastowany, a w jednym z opuszczonych mieszkań podłogi dosłownie zgniły.

O. Józef Adamek przez wiele lat był przełożonym tej placówki i przez 18 lat z uporem walczył o klasztor dla oblatów i reaktywowanie parafii św. Teresy. Pisał setki pisma do różnych instytucji i urzędów państwowych. Gdy decyzje przychodziły niesprawiedliwe, zwracał się o pomoc do adwokatów.

Trudności i przeszkody jakie napotkał miały swoje głębsze przyczyny. Władza ludowa nie akceptowała faktu, że oblaci zainstalowali się w Siedlcach, stąd na każdym etapie załatwiania sprawy robiły trudności, stając niejednokrotnie ponad prawem.

Trudno sobie wyobrazić życie o. Adamka i wieloletnie utarczki z władzami, by utworzyć klasztor, kaplicę i doprowadzić do reaktywowania parafii. We wszystkim był jednak zdecydowany, konsekwentny i nieustępliwy. Były prowincjał oblatów, o. A. Kupka zaświadczył, że o. Józef co miesiąc przyjeżdżał do prowincjała w Poznaniu, zdając relację z przebiegu sprawy prowincjałowi o. J. Kamińskiemu. Stwierdził również, że jeżeli w Siedlcach jest dzisiaj placówka oblacka, to dzięki o. Adamkowi. Należy wziąć pod uwagę fakt, że również ówczesny prowincjał stawał nie jeden raz przed dylematem. Z jednej strony był po stronie o. Adamka i podejmowane przez jego działania uważał za słuszne, a z drugiej był pod naciskiem władz wrogich Kościołowi i zakonom, które były wyraźnie przeciwne powstaniu domu zakonnego w Siedlcach.

W 1975 r. o. Józef Adamek, który przez 10 lat był dyrektorem tej tego domu i tworzył podwaliny placówki oblackiej w Siedlcach, został przeniesiony do klasztoru oblackiego w Gorzowie Wlkp.

Jednym z pionierów, którzy przygotowywali podstawy do utworzenia naszej parafii, był także o. Józef Ruciński. Z polecenia władz zakonnych przybył do Siedlec 16 czerwca 1967 r. Przebywał tam 13 lat, do l lipca 1980 r. Przez 10 lat ściśle współpracował z o. Adamkiem.

Od samego początku placówka oblacka w Siedlcach miała charakter placówki misjonarskiej. W czasach korzystania z komunikacji publicznej, gdy misjonarze nie korzystali jeszcze z samochodów, wyjazd na prace misjonarskie do różnych parafii był o wiele łatwiejszy ze Siedlec niż z klasztoru kodeńskiego. Oblaci J. Adamek, J. Ruciński byli misjonarzami ludowymi i stąd wyjeżdżali na prace do parafii podlaskich.

O. J. Adamek doprowadził do uregulowania własności oblackiej w Siedlcach i zabezpieczenie mieszkaniowe.

O. J. Ruciński poczynił następny krok i podejmował działania w kierunku utworzenia parafii, tym bardziej, że jeszcze przed II wojną światową, 28 kwietnia 1931 r. była erygowania parafia w Siedlcach-Roskoszy. Był przekonany, że w tej części Siedlec powinna powstać parafia.

Od początku obecności oblatów w Siedlcach wierni na nabożeństwa przychodzili do kaplicy zakonnej. Po pewnym czasie pomieszczenie przeznaczone na kaplicę powiększono o kolejny pokój usuwając między nimi ścianę. Najpierw była to kaplica prywatna, a z czasem stała się kaplicą półpubliczną.

Z myślą o terenie pod przyszły kościół ojcowie Józef Adamek i Józef Ruciński wykupywali notarialnie grunty od prywatnych właścicieli. Ówczesne władze, przeczuwając zamiar wybudowania na tym terenie kościoła, zamierzały przeprowadzić przez środek działki ulicę. O. Ruciński plac obronił. Po paru latach w tym miejscu powstała kaplica wybudowana w 1982 r., a później obecny kościół.

O. Ruciński nie doczekał się w Siedlcach reaktywowania parafii. W 1980 roku został przeniesiony do klasztoru w Markowicach na Kujawach.

2. Nowa parafia

Droga do utworzenia dzisiejszej parafii pod wezwaniem św. Teresy od Dzieciątka Jezus była długa i wyboista.

Już w 1931 r. w Siedlcach-Rozkoszy został erygowana parafia św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Do roku 1946 na wskutek różnych przyczyn, w tym także wybuchu II wojny świtowej oraz z powodu trudności jakie państwo sprawiało z nabyciem placu pod budowę parafia nie została zorganizowana i nie rozpoczęła „życia”. Dekretem biskupa siedleckiego z dnia 13 grudnia 1946 r. sprawa utworzenia tej parafii została zawieszona na czas późniejszy.

W 1957 r. został utworzony dom zakonny Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Utworzenie placówki oblackiej w Siedlcach od początku było – w porozumieniu z biskupem miejsca – łączone z zamiarem budowy kościoła i objęciem administracji nowej parafii.

Tym samym rozpoczęły się ponad 20-letnie działania i zabiegi o utworzenie nowej parafii. Wiązało się to z wykupywaniem sąsiadujących parcel oraz pokonanie wielu barier i politycznych oporów.

Po uzyskaniu aktu własności na teren pod przyszłe obiekty sakralne podjęto działania, które miały zjednoczyć mieszkańców osiedla wokół idei przyszłej wspólnoty parafialnej. Przeróżne formy tego działania i coraz szersza forma oddziaływania duszpasterskiego miały być przekonywującym argumentem tak dla władz kościelnych jak i państwowych, kościół, parafia w tym miejscu są potrzebne.

Scalanie mieszkańców wokół idei przyszłego kościoła prowadziło poprzez wspólne nabożeństwa i modlitwę w urządzonej w domu zakonnym małej kaplicy. Kaplica mieściła się pierwotnie w jednym pokoju, a potem rozrosła się do rozmiarów dwóch pomieszczeń, między którymi wyburzono ścianę. Powierzchnia kaplicy wynosiła 11,27 x 3,92 metra, czyli 44 m2. Dodatkową i wyjątkową powierzchnią 4 metrowy korytarz oraz część przedsionka i schodów.

Najpierw była zakonna, czyli prywatna, a później półpubliczna, czyli dostępna do osób z zewnątrz. Dzieła tego podjął się o. Józef Ruciński i stworzył warunki do wspólnych nabożeństw.

W połowie lat 70-tych XX wieku Prowincjał Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów o. Alfons Kupka rozpoczął w Wydziale ds. Wyznań Urzędu Wojewódzkiego w Siedlcach starania o zgodę na parafię. Pojawiły się jednak przeszkody i pierwsze podejście zostało odrzucone.

W styczniu 1980 roku objął urzędowanie prowincjał o. Leonard Głowacki. Podejmował wiele prób, by uzyskać zgodę na powstanie parafii najpierw w Urzędzie Wojewódzkim, a potem w Kurii Diecezjalnej. Po kilku wizytach w Wydziale do Spraw Wyznań, po złożeniu wielu próśb popieranych argumentami, że jako Podlasiak chciałby zrobić coś dla tej ziemi, Urząd Wojewódzki wyraził zgodę na nową parafię.

l lipca 1981 r. biskup siedlecki Jan Mazur ustanowił parafię pod wezwaniem św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Siedlcach. Nowa parafia powstała przez wydzielenie w części z parafii katedralnej i parafii św. Stanisława w Siedlcach. Dekret o utworzeniu nowej parafii został odczytany na Mszach św. w niedzielę 28 czerwca 1981 r.

Do nowej parafii należało około 4 tyś. mieszkańców z pobliskich osiedli.

Opiekę nad nowo powstałą wspólnotą powierzono o. Józefowi Chlebkowi, który dekretem biskupa Jana Mazura powołany został na wikariusza zarządcę. Był to 13-ty rok kapłaństwa o. Józefa. Ponieważ parafia nie posiadała jeszcze własnego kościoła, do czasu jego wybudowania, wierni tej parafii mieli korzystać z posług religijnych i duszpasterskich sprawowanych w kaplicy klasztornej oblatów przy ul. Chmielnej. Pierwszymi wikariuszami parafii byli ojcowie Józef Niesporek i Czesław Motak.

3. Matka Boża w Kopii Obrazu Kodeńskiego

Pierwszym wielkim wydarzeniem religijnym w nowej parafii było Nawiedzenie Matki Bożej w Kopii Obrazu Kodeńskiego.

W związku jubileuszem 350-lecia sprowadzenia Obrazu Matki Bożej do Kodnia biskup zdecydował o nawiedzeniu wszystkich parafii w diecezji przez Kopię Obrazu Kodeńskiego. Peregrynacja rozpoczęła się od parafii Jabłeczna koło Kodnia 19 kwietnia 1980 r. Do parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus przybył w poniedziałek 6 lipca i pozostał do wtorku 7 lipca.

1 lipca 1981 r. /środa/ w pierwszym dniu istnienia nowej parafii i przed mającą się odbyć peregrynacją Matki Bożej Królowej Podlasia rozpoczęła się misja św. Prowadzili ją oblaci-misjonarze: Michał Rybczyński i Edmund Stefański. Msze św. sprawowane były na zewnątrz kaplicy, zaś wierni siedzieli na prowizorycznych ławkach, na które składały się deski położone na pustakach. Na placu było podium skąd misjonarze głosili nauki.

Obraz Nawiedzenia przybył do parafii w niedzielę 5 lipca. Na godzinę przed planowanym przybyciem cudownego obrazu wokół przygotowanego tronu i wzdłuż ulicy Garwolińskiej coraz bardziej zagęszczał się tłum. Wzdłuż ulicy Strzeleckiej ustawiła się procesja. Oczekiwanie wypełnione było śpiewem i modlitwą. Na skrzyżowaniu ulic Garwolińskiej i Strzeleckiej stało liczne grono duchownych diecezjalnych i zakonnych wraz z Biskupem Wacławem Skomoruchą, sufraganem diecezji siedleckiej. Przed osiemnastą pojawiła się kolumna samochodów, a z samochodu-kaplicy wiozącego obraz zaczęły dobiegać tony religijnej pieśni. Po chwili samochód-kaplica zatrzymał się w wyznaczonym miejscu. Zapanowała cisza i z głośników wydobyły się dźwięki hejnału. Wierni upadli na kolana i w skupieniu wpatrywali się w odsłaniający się wizerunek Matki Bożej. Ceremonia powitania Matki Bożej Królowej Podlasia rozpoczęła się powitalną pieśnią: „O Maryjo witam Cię”. Obraz nieśli kolejno: kapłani, matki, młodzieńcy i ojcowie.

Po ustawieniu Obrazu na podium powitanie rozpoczął odpowiedzialny za duszpasterstwo w tej parafii, wikariusz zarządca o. Józef Chlebek: „Przybyłaś! Jesteś wśród nas. Witam Cię, Maryjo. Witam Cię sercami wszystkich parafian. Witam Cię jako Matkę Boga i Boga Rodzice. Maryjo! Nam Bóg jest potrzebny: teraz, w tym historycznym momencie dla naszego środowiska, dla naszej wspólnoty….”.

Matkę Bożą kolejno witali: kapłani, matki, ojcowie, dzieci. Mszy św. przewodniczył biskup. Po Mszy św. rozpoczęło się nocne czuwanie, a o północy była pasterka Maryjna, której przewodniczył zasłużony dla tej placówki o. Józef Adamek.

Od rana następnego dnia aż do Mszy św. pożegnalnej trwały modlitewne czuwania. Na zakończenie Nawiedzenia przybył także ks. bp Jan Mazur, który prosił wiernych o upominki duchowe dla Matki Bożej. Mszę kończącą Nawiedzenie sprawował i homilię zaś wygłosił o. Józef Chlebek.

W słowach pożegnania przez parafian Obrazu znalazły się i takie: „Wpatrzeni w Twoje cudowne oblicze doznawaliśmy cudownego spokoju, uczucia ukojenia w bólu, bezpieczeństwa i Twej matczynej opieki. Dziś odchodzisz w kodeńskiej Ikonie, ale wierzymy, że zostaniesz z nami na zawsze”.

4. Budowa kaplicy

Tydzień od powołania parafii, 8 lipca 1981 r. i dzień po wizycie Matki Boskiej w cudownym obrazie kodeńskim do Wydziału ds. Wyznań Urzędu Wojewódzkiego w Siedlcach skierowany został wniosek o budowę kaplicy z salkami katechetycznymi.

20 sierpnia 1981 r. Wydział Gospodarki Przestrzennej i Architektury Urzędu Miejskiego w Siedlcach wydał pozwolenie na budowę kaplicy-kościoła. Jeszcze tego samego dnia O. J. Chlebek udał się do biura geodezji z prośbą o wytyczenie obiektu na placu. Następnego dnia geodeta wytyczył granice budynku.

Nie czekając na decyzję w sprawie budowy, przystąpiono do gromadzenia materiałów budowlanych.

22 sierpnia 1981 r., gdy w kalendarzu liturgicznym jest wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej, przystąpiono do budowy kaplicy-kościoła. Na plac budowy przybyło wiele osób gotowych do pracy.

Budowę rozpoczęto Mszą św.. Potem na placu budowy stanął krzyż, a na krzyżu umieszczony został obraz Matki Bożej Kodeńskiej. Stała się więc Matka Boża patronką budowy od samego początku. Każdy kolejny dzień przynosił widoczne efekty. Wyrastały fundamenty i ściany. Większość prac wykonywali parafianie w czynie społecznym. Czasy były trudne. Kupno cegły, tarcicy, czy stali zbrojeniowej stwarzało ogromne trudności. Zamówienia na materiały trzeba było składać dużo wcześniej i nierzadko wyjeżdżać po ich odbiór do odległych miejscowości, a parafia nie dysponowała własnym pojazdem.

W sobotę przed Uroczystością Chrystusa Króla biskup ordynariusz Jan Mazur poświęcił kaplicę pod wezwaniem Św. Rodziny.

Od niedzieli 22 listopada 1981 r., która zbiegła się z obchodzoną w Kościele Uroczystością Chrystusa Króla wspólnota parafialna gromadziła się w nowej kaplicy. Budowano ją równo trzy miesiące, czyli kwartał. Pracę rozpoczęto w dniu Matki Bożej Królowej, a gotowy budynek poświęcono w wigilię Uroczystości Chrystusa Króla. Wymowny był to zestaw dat. Budowa kaplicy rozpoczęła się w liturgiczny dzień wspomnienia Najświętszej Maryi Panny Królowej, a oddana została do użytku w Uroczystość Chrystusa Króla. Oddający się w opiekę Matce Bożej budowniczowie przekazali Panu Jezusowi dom, w którym następnego dnia pragnęli uczcić Go jako swojego Króla.

Po poświęceniu kaplicy-kościoła policzono na wszystkich nabożeństwa wiernych. Na Mszy św. było 1 154 kobiet i 796 mężczyzn, w sumie 1 850 osób.

5. Pierwsza Komunia dzieci

Tydzień przed I Komunią św. miała miejsce tzw. Komunia rocznicowa. 9 maja 1982 r. w skromnej i prowizorycznej kaplicy parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus zgromadziły się dzieci, które obchodziły rocznicę I Komunii św. Jeszcze rok temu dzieci te przystępowały do I Komunii w parafii katedralnej i parafii św. Stanisława. Tym razem już w swojej parafii.

Uroczystość pierwszokomunijna miała miejsce 16 i 23 maja 1982 roku. W dwóch grupach do sakramentu pokuty i eucharystii przystąpiło prawie 120 dzieci. Dzieci te i ich rodzice ofiarowali parafii kielich mszalny. Był to pierwszy dar ołtarza, jaki otrzymała nowa parafia.

Należy odnotować, że wszelkie uroczystości parafialne przebiegały w tamtych czasach w atmosferze szczególnej. W Polsce od kilku miesięcy obowiązywał stan wojenny. W sklepach brakowało towarów. Parafie, w tym także św. Teresy od Dzieciątka zabiegały o dary z zewnątrz, by wesprzeć racjami żywności i odzieży najbardziej potrzebujących. Jednocześnie trwały prace budowlane, a największym utrudnieniem był brak materiałów budowalnych.

6. Pierwsza Uroczystość Bożego Ciała

Na uwagę zasługuje wspomnienie pierwszej Uroczystości Bożego Ciała. Zwyczajem tamtych lat było organizowanie jednej procesji dla całego miasta przez parafię katedralną. Parafia św. Stanisława miała procesję do czterech ołtarzy w niedzielę po Bożym Ciele. Parafia św. Teresy do Dzieciątka Jezus również zwróciła się do urzędu miejskiego o wyrażenie zgody na zorganizowanie procesji w niedzielę. W1982 roku niedziela wypadła 13 czerwca. Od wprowadzenia pół roku temu, 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego, władze obawiały się demonstracji 13 dnia każdego miesiąca. Dlatego uzyskanie pozwolenia wymagało nie tylko złożenia oficjalnego pisma w stosownym urzędzie, ale w Wydziale do Spraw Wyznań Urzędu Wojewódzkiego. Należało złożyć zapewnienie, że procesja ta będzie mieć jedynie kościelny charakter.

W czwartek 10 czerwca parafianie obecnej parafii brali udział parafii katedralnej. W kolejne dni oktawy celebrowane były Msze św. z kazaniem o Eucharystii. W sobotę parafianie przygotowywali ołtarze na Boże Ciało przy ul. Obozowej, Myśliwskiej, Garwolińskiej. Czwartym ołtarzem był ołtarz stojący na placu parafialnym przed ścianą budynku katechetycznego. Padał deszcz.

W niedzielę 13 czerwca przed południem była procesja w parafii św. Stanisława. Przewodniczył jej ks. biskup Jan Mazur. Na zakończenie tej uroczystości bp Jan Mazur zapowiedział, że w tym dniu o godz. 16-tej odbędzie się jeszcze jedna Msza św. z procesją Bożego Ciała w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Obecnych zapewnił, że również weźmie w niej udział. Dla nowopowstałej parafii było to wielkie wydarzenie. Wraz z ks. biskupem z parafii św. Stanisława przybył także ks. kanonik Mieczysław Łuszczyński oraz ks. Julian Jóźwik, jako przedstawiciel Kurii Biskupiej. W procesji wzięło udział wielu mieszkańców miasta i poczty sztandarowe, głównie z parafii katedralnej. Procesja stała się prawdziwym pochodem religijnym. Pierwsza, historyczna procesja w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus dostarczyła wszystkim wielu duchowych wzruszeń i religijnych przeżyć.

l lipca 1982 roku, dokładnie w rocznicę reaktywowania parafii w kościele miało miejsce Nawiedzenie Kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Był to czas peregrynacji w diecezji siedleckiej. Z naszej parafii i kaplicy przy ul. Garwolińskiej obraz udał się do katedry siedleckiej.

7. Zmiana

Pierwszy rok życia parafii św. Teresy był niezmiernie trudny. To pasmo niemal codziennych zabiegów i starań o pomieszczenia klasztorne dla misjonarzy oblatów pracujących w parafii, o zgodę na lokalizacje pierwszych pomieszczeń do pracy duszpasterskiej i wreszcie o wzniesienie pierwszej, skromnej kaplicy. Pierwszy rok to także najtrudniejszy okres stanu wojennego, okresu niepokoju i gorzkich doświadczeń. Pomimo tych wielkich trudności parafia radziła sobie dość skutecznie z rozwiązywaniem problemów.

Po roku żmudnych działań ojciec prowincjał Leonard Głowacki odwołał duszpasterzy pracujących w Siedlcach do innych posług, a na miejsce proboszcza powołał o. Stanisława Tomana.

8. Budowa kościoła

8 lipca 1982 roku, dokładnie w rocznicę reaktywowania parafii w kościele miało miejsce Nawiedzenie Kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Był to czas peregrynacji w diecezji siedleckiej. Z naszej parafii i kaplicy przy ul. Garwolińskiej obraz udał się do katedry siedleckiej.

28 czerwca 1983 r. w Wydziale ds. Wyznań Urzędu Wojewódzkiego w Siedlcach uzyskano pozytywną opinię dotyczącą zatwierdzenia planu koncepcyjnego budowy kościoła i klasztoru.

3 czerwca 1984 r. podczas wszystkich Mszy św. ogłoszono, że parafia otrzymała pozwolenie na budowę kościoła.

17 czerwca 1984 r. ks. biskup Jan Mazur w asyście ojca proboszcza Stanisława Tomana, licznych przybyłych księży i wiernych poświęcił plac od budowę kościoła, a 7 lipca ruszyły prace przy wykopach pod fundamenty.

15 września 1985 r. ks. biskup Jan Mazur dokonał obrzędu wmurowania kamienia węgielnego w przyszły kościół pod wezwaniem św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Kamień węgielny został wycięty ze skały grobu św. Piotra pod bazyliką jego imienia w Rzymie i pobłogosławiony przez Ojca Świętego Jana Pawła II dla kościoła pod wezwaniem św. Teresy Od Dzieciątka Jezus w Siedlcach. Kamień węgielny załatwił i przywiózł z Rzymu prowincjał o. L. Głowacki.

Na uroczystość wmurowania kamienia węgielnego przygotowany został dokument, w którym zawarto informacje dotyczące czasu, miejsca i okoliczności tego doniosłego wydarzenia oraz krótką historię parafii. Wiarygodność aktu, składając swoje podpisy potwierdzili: ks. bp Jan Mazur, o Prowincjał, o. Stanisław Toman jako proboszcz parafii św. Teresy, projektanci i budowniczowie kościoła. Dokument został wmurowany wraz z kamieniem węgielnym.

Po sezonie urlopowym parafianie przystąpili do porządkowania terenu pod przyszłą budowę. Pierwszy transport cegły nadszedł 21 października tego roku.

Przez rok od pierwszych robót ziemnych do wmurowania kamienia węgielnego, wykonano ściany z cegły, które ukazały pełny kształt przyszłego kościoła.

Na podstawie dokumentów archiwalnych opracował

O. Józef Niesłony OMI

Poznań, 27 marca 2020 r.